środa, 10 lutego 2016

OBALAMY LIBERALNE MITY CZ. 2


Niniejsza grafika rozprawia się w brutalny sposób z kolejnym pseudoargumentem liberałów, którzy wmawiają nam od lat, że kluczem do sukcesu jest jak najwięcej prywatnej przedsiębiorczości.
Aby nie zarzucono nam manipulacji, wzięliśmy kilka państw o różnym modelu gospodarki, z różnych części świata, różnie reagujących na kryzys w 2008 roku. Jako obrazujące naszą część Europy wybraliśmy Węgry, które zresztą nie ulegają naciskom MFW i innych światowych instytucji finansowych. Całość przedstawiliśmy w dość długim, 14-letnim wymiarze oraz z zastosowaniem tzw. "stałego dolara" co ma odzwierciedlić realną siłę nabywczą zamiast kursu waluty.
Jak widać (ulubiona przez naszych rodzimych kolibrów Emotikon wink ) Islandia, która na recesję zareagowała socjalistycznymi praktykami m.in. w postaci nacjonalizacji systemu bankowego, absolutnie nie straciła tempa wzrostu PKB mimo, iż liczba pracodawców spadła o prawie połowę. Podobnie sytuacja wygląda w najsilniejszej gospodarce UE, czyli w Niemczech. Niemcy w takim samym procencie zwiększyły kwotę na osobę pracującą co... spadła im liczba przedsiębiorców.

Również taki sam procent dotyczy wzrostu pracodawców w Kamerunie i spadku w Ekwadorze. Ten ostatni praktykuje od lat radykalną, prospołeczną politykę i cieszy się jeszcze większym przyrostem niż Islandia, gdy jedyny reprezentant Czarnego Kontynentu w tym zestawieniu, Kamerun - postępuje dokładnie na odwrót i notuje SPADEK co jest niezwykle rzadkie w ogóle w skali świata!
Nasi bratankowie z Węgier utrzymują przez cały czas podobny odsetek przedsiębiorców, a i tak notują bardzo duży wzrost. To efekt postawienia przez Viktora Orbana na rozwój rynku wewnętrznego.
Czy więc rzeczywiście to co powinniśmy robić to "zakładać firmy"? Nie! Przede wszystkim należy odbudować produkcję wysokoprzetworzoną i tworzyć warunki do eksportu polskich produktów zamiast cieszyć importem tanich zabawek z zachodu. Na samym handlu nieswoim sprzętem - nikt jeszcze fortuny nie zrobił.

Żródło: https://www.facebook.com/partia.zmiana/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz